6 września

Ile kosztuje stanie w miejscu?

Problemem nie jest to, że mamy problemy. Problemem jest to, że je w ten sposób odbieramy.

Okoliczności i doświadczenia na zewnątrz nas są jedynie pełną miłości informacją zwrotną, pokazującą nam, co jest wewnątrz nas, jakie mamy blokady, jakie nastawienie, jaką energię…

Tylko tyle i aż tyle…

Gdy ponad dwa lata temu z powodu covid-u straciłam pracę i wylądowałam dokładnie w tym samym miejscu, co półtora roku wcześniej, trzy lata wcześniej i 5 lat wcześniej pomyślałam, że ta powtarzalność zdarzeń jest tak podobna, że aż niewiarygodna… Przecież pracuję bardzo rzetelnie, ciężko, wciąż podnoszę swoje kompetencje zawodowe…

Nie miałam pojęcia jak, ale postanowiłam złamać ten schemat…

To trwało tak długo, że sama już zmęczyłam się swoją niemocą i swoim byle jakiej jakości życiem… To była stanowcza decyzja, bez możliwości negocjacji i kompromisów z samą sobą.

Dlaczego to się udało?

Ponieważ ten jeden raz usiadłam i powiedziałam „stop!”

Zadałam sobie pytanie „ile kosztuje mnie stanie w tym samym miejscu?”

Wniosek był prosty: od lat zarabiam tylko po to, by opłacić podstawowe rachunki… byłam wydrenowana z energii… szczerze KOSZTOWAŁO MNIE TO MOJE ŻYCIE, które upływało „byle jak”. Czy naprawdę urodziłam się tylko po to?

To (moje życie) było zbyt wysoką ceną, jaką płaciłam za to, że tego nie zmieniam…

Każda zmiana zaczyna się od stanowczej decyzji CZEGO chcesz i uświadomienia sobie DLACZEGO tego chcesz…

Kolejnym krokiem jest AKT WIARY, o którym kilka dni temu przypomniała mi moja mentorka, gdy podejmowałam ostateczną decyzję związaną z dużą – jak dla mnie – inwestycją.

„Gdybyś wiedziała na 100%, że otrzymasz to, co chcesz, co byś zrobiła? JAK TO ZMIENIA TWOJE ŻYCIE I TWOICH BLISKICH?” – powiedziała do mnie. Kolejny raz podjęłam odważną decyzję ponieważ ceną jest dobre życie moje i moich bliskich…

To jest właśnie akt wiary, który totalnie zmienia nastawienie, energię, sposób działania i podejmowania decyzji.

I wtedy przyszło do mnie coś więcej: to nie jest akt wiary w to, że się uda, we Wszechświat, w mentoring, etc. To jest AKT WIARY W SIEBIE, W TO, ŻE JESTEŚ TEGO WARTA/WART, w to, że jesteś godna/godzien otrzymania najlepszego spodziewanego rezultatu, a tzw. problemy na zewnątrz pokazują jedynie nasze wewnętrzne limitujące przekonania mające jedynie utwierdzić nas w tym, że to jest o nas i naszym życiu prawda.

To jest coś, czego większość z nas nie robi tylko się wycofuje z chwilą pojawiania się przeciwności…

I wtedy przychodzi niemal zawsze to:

❌To nie jest dla mnie…

❌Nigdy się to nie uda…

❌Nie stać mnie na to…

❌To luksus, na który nie mogę sobie pozwolić teraz…

❌Mam inne priorytety i muszę teraz…

❌Tak się ułożyło, że teraz cały wolny czas muszę poświęcić na…

A gdybyś dziś wiedziała/wiedział, że problemy to jedynie informacja zwrotna o Twoich blokadach i że efekt, jakiego dziś pragniesz przerósłby Twoje obecne oczekiwania, to co zrobiłabyś/zrobiłbyś, jaka byłaby Twoja decyzje, jaki kolejny krok?

A potem zrób to i otwórz się na otrzymanie tego, co dla Ciebie najlepsze! Ponieważ jesteś tego warta/wart!

A jeśli masz gotowość w sobie, by odblokować się na przyciąganie większej ilości obfitości w swoim życiu, zmienić swoją historię związaną z pieniędzmi, stać się mistrzynią kreacji swojej zamożności (każdy ma swój wymarzony poziom) to dołącz do warsztatu on-line „Kobieta magnetyczna dla pieniędzy” (18.09.2023 r. g.20.00 via zoom).

🔶 Link do warsztatu: Kobieta Magnetyczna dla Pieniędzy

Z miłością i najlepszymi życzeniami,

Urszula


Tagi


Inne wpisy

Miłość, radość i blask

Miłość, radość i blask

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}