31 sierpnia

Nikt nie dawał mi gwarancji

Kiedy podejmujemy ważne decyzje, decyzje dotyczące zmian w życiu, tak bardzo chcemy mieć gwarancję, gwarancję, że się uda, tym razem się uda, tym razem będzie inaczej, to nie będzie błąd, porażka, kolejne rozcz…

Potrzebujemy zmiany i jednocześnie boimy się jej. Boimy się zainwestować swoją energię, swój czas, swoje pieniądze.

Kiedy kilka lat temu podejmowałam jedna za drugą decyzje, całkowicie odmieniającą moje życie. Niczego tak bardzo nie pragnęłam, jak gwarancji, gwarancji, że to się uda, że na końcu usiądę i powiem: zrobiłam to!

Siedziałam kilka tygodni temu z dziećmi na sushi i rozmawialiśmy o tym, jak teraz wygląda nasze życie i jak wyglądało na początku naszej nowej drogi w 2016 roku.

Rozmowa toczyła się swobodnie. Każde z nas wymieniało się marzeniami, gdzie chce mieszkać, jak żyć, jakie marzenia swoje spełniać.

Czułam, że to wszystko jest tak możliwe… takie realne… zamknęłam oczy i zobaczyłam to… zobaczyłam moje dzieci szczęśliwe i realizujące swoje marzenia jedno po drugim.

Moje dzieci były zaskoczone tym, że mieliśmy tak spore problemy finansowe. Nie mówiłaś – powiedziały – nie wyglądało to tak.

Nie mówiłam, ponieważ nawet już wtedy przeczuwałam, że nie powinny wyrastać w przekonaniu, że nie stać nas… że to bardzo mocno wpłynie na ich potencjał zarabiania i bogacenia się.

Więc zamiast „nie stać nas”, albo „nie mam na to pieniędzy” mówiłam, że „teraz kupimy to, a kolejnym razem to…”, itd.. a w środku za każdym razem miałam ścisk w żołądku, bo czasem sama nie wierzyłam w to, że się uda.

To była jedna z najtrudniejszych rzeczy, przeżyć i nie dać im odczuć, że każdy miesiąc kończę poniżej mojej wypłaty.

I kiedy wczoraj siedziałam patrząc na księżyc w pełni pod hiszpańskim niebem, pijąc lampkę miejscowego wytrawnego białego wina, bez ścisku w żołądku, że nie wiem, jak będzie w kolejnym miesiącu… pomyślałam: zrobiłam to… doprowadziłam do sytuacji, w której mogę spełniać marzenia moich dzieci i w której odzyskałam poczucie wewnętrznego spokoju, o którym tak przez wiele lat marzyłam. Dziś nie jestem pewna, czy marzyłam bardziej o koncie pełnym pieniędzy, czy uczuciu spokoju, które towarzyszy mi każdego dnia.

Ale też dziś wiem, że to, co jest wewnątrz mnie przekłada się na sytuacje, okoliczności, doświadczenia na zewnątrz mnie.

Nikt nie dawał mi gwarancji… ponieważ nie miałam wiele do stracenia, zaczęłam podejmować decyzje idące w kierunku zmiany mojego życia, a prowadzące przez zmianę mnie…

Szukałam po omacku, co potrzebuję zmienić, aby wreszcie sytuacja całkowicie się odmieniła.

I powoli zaczęło się zmieniać.

Jednak prawdziwego skoku doświadczyłam, gdy nie tylko zmieniłam swoje przekonania, ale wyleczyłam rany przeszłych doświadczeń, które na głębokim poziomie świadomości hamowały mnie przed otrzymywaniem tego, co najlepsze.

Kilka dni temu w rozmowie z moją mentorką, podejmując decyzję o kolejnym szczeblu mojego mentoringu, zadała mi pytanie: – jaką decyzję byś podjęła, co byś zrobiła gdybyś była absolutnie przekonana, że to przyniesie Ci takie rezultaty, jakie chcesz?

Odpowiedź była prosta: Dziś zrobiłabym przelew…

To było dokładnie to samo, co zrobiłam kilka lat temu: Postawiłam wszystko na przysłowiową jedną kartę, postawiłam na swoje spełnione życie. I choć nikt nie dawał mi gwarancji, ja żyłam w moim umyśle tak, jakby to, czego pragnę było już moją rzeczywistością… czasem wątpiłam, czasem traciłam siły, czasem przestawałam wierzyć… ale wciąż i wciąż przypominałam sobie miejsce, w którym chcę być.

To dodawało mi energii.

To właśnie ta cała droga doprowadziła mnie nie tylko do tego, że dziś mogę spełniać marzenia swoje i moich dzieci, które mają lepszą mamę, zadowoloną, uśmiechniętą, ale także wspieram kobiety w spełnianiu ich marzeń i realizacji ich pragnień. Nie mogłam sobie wyobrazić lepszego zakończenia tego scenariusza… nie miałam pojęcia, że któregoś dnia będę wspierać kobiety w otrzymywaniu więcej… miłości, dobra, radości, zdrowia, sukcesów i pieniędzy.

Jeśli jesteś kobietą gotową na kolejny poziom w swoim życiu, to chcę, żebyś doświadczyła tego samego, żebyś któregoś dnia powiedziała: jest lepiej niż mogłam to sobie wyobrazić.

W trakcie warsztatu „Kobieta magnetyczna dla pieniędzy” (18.09.2023 r., g. 20.00 zoom) opowiem Ci nie tylko o tym, co potrzebujesz wiedzieć i zrobić, aby zmienić swoją historię związaną z pieniędzmi, tak jak zrobiłam to ja, ale doświadczysz także uzdrawiającej sesji hipnozy, pozwalającej Ci otworzyć się na przyjmowanie.

⭐ A to wszystko w cenie 287 zł (zamiast 369 zł) do końca tego miesiąca 🔥🔥🔥.

Nie przegap tej okazji i zamów dostęp do warsztatu w niższej cenie ⏳ 👇

🔶 Link do warsztatu: Kobieta Magnetyczna dla Pieniędzy

Z miłością i najlepszymi życzeniami,

Urszula


Tagi


Inne wpisy

Miłość, radość i blask

Miłość, radość i blask

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}